Nareszcie
udało mi się znaleźć chwilkę, żeby dopisać krótkie uzupełnienie dotyczące
zwiedzania Wiednia. Dziś chciałabym skupić się na kilku interesujących
miejscach, o które można spokojnie zahaczyć podczas wędrówki po mieście.
Niestety z braku czasu nie wszędzie udało nam się dotrzeć, ale z pewnością
nadrobimy zaległości podczas kolejnej wizyty w stolicy Austrii.
Targ Nashmarkt
Najsłynniejszy wiedeński targ, na którym nie tylko kupicie pyszne warzywa i owoce, lecz także zapoznacie się z przysmakami kuchni całego świata. Do wyboru jest ponad 120 lokali, handlujących między innymi produktami włoskimi, tureckimi, czeskimi, hinduskimi, arabskimi czy chińskimi. Bardzo zależało mi na tym, aby odwiedzić Nashmarkt w sobotę, ale niefortunnie nasz wyjazd trwał od niedzieli do czwartku. Dlaczego akurat sobota? Ponieważ w ten dzień Nashmarkt przemienia się w wielkie targowisko staroci. Z pewnością można trafić tam na niejedną perełkę. Wyczytałam również, że wielu znanych aktorów, muzyków i innych artystów ulega magii wiedeńskiego pchlego targu. Słynne sobotnie targowisko w pewnym sensie stało się miejscem kultowym, ważnym punktem spotkań miłośników wielokulturowej mieszanki.
Spalarnia
odpadów
Podczas
zwiedzania Wiednia możecie zauważyć intrygującą wieżę górującą nad miastem.
Wbrew pozorom nie jest to ani wieża telewizyjna, ani jakiś ekscentryczny
biurowiec, lecz komin spalarni odpadów Spittelau. Spalarnia leży niecałe 4 km
od ścisłego centrum miasta. Obecny budynek powstawał w latach 1988-1992
(poprzedni zniszczył pożar z 1987 roku), a prace projektowe powierzono zagorzałemu
zwolennikowi ochrony przyrody (znanemu Wam już z poprzedniego postu)
Friedensreichowi Hundertwasserowi. I znowu (tak jak w przypadku
Hundertwasserhaus) artysta za wykonanie projektu spalarni nie wziął ani grosza.
Dokładał wszelkich starań, aby z ponurego budynku stworzyć barwną i radosną konstrukcję,
czemu służyć miały kolorowe fasady oraz złota kula na kominie. Co więcej, część
zadaszeń obsadzono drzewami, a w kominie zbudowano specjalne gniazda, w których
spokojnie mieszkać mogą różne gatunki ptaków. Spalarnia Spittelau stała się
niezwykłym przykładem harmonii między człowiekiem, naturą i nauką, a także na
stałe „wrosła” w krajobraz Wiednia.
Zentralfriedhof
Jeżeli
chodzi o powierzchnię jest to drugi największy cmentarz Europy, natomiast pod
względem liczby pochowanych osób zajmuje zasłużone pierwsze miejsce z wynikiem
3,3 miliona pochówków od 1874 roku. Cały obszar podzielony został na kilka
sekcji takich jak: katolicka, protestancka, prawosławna, muzułmańska oraz
wojskowa. Zdaję sobie sprawę, że cmentarze to dosyć specyficzne obiekty do
zwiedzania, ale ja bardzo lubię atmosferę starych nekropolii. Oprócz
podziwiania zabytkowych grobowców warto odszukać miejsce spoczynku znanych
osób, między innymi Ludwika van Beethovena, Johannesa Brahmsa oraz Franciszka
Schuberta. Na Zentralfriehof dojedziecie bez problemu tramwajem numer 71.
P.S. Największy w Europie (pod względem powierzchni) jest cmentarz Ohlsdorf w Hamburgu. Na jego obszarze regularnie kursują dwie linie autobusowe, zatrzymujące się łącznie na 22 przystankach!
Wieże
przeciwlotnicze
Sześć stalowo-betonowych
konstrukcji zaprojektował w 1942 roku Friedrich Tamms. Każda ma 40 metrów
wysokości oraz 37 metrów obwodu. Propaganda SS głosiła, że po wygraniu wojny
budowle zostaną pokryte marmurem, przez co staną się monumentalnym symbolem zwycięstwa Rzeszy. Wojna jak się skończyła wszyscy wiemy, a wieże pozostały i do dziś
szpecą miasto. Ich wyburzenie utrudnia fakt, że otoczone są terenem gęsto
zabudowanym. W szczególności warta uwagi jest wieża 2-L (w pobliżu
Mariahielferstrasse), która została zaadaptowana na Dom Morza (Das Haus des
Meeres) – największe morskie akwarium w Austrii. Na 11 piętrze znajduje się
kawiarnia, z której roztacza się piękny widok na cały Wiedeń, a na jednej ze
ścian wieży urządzono efektowną ściankę wspinaczkową.
To już
wszystko na temat Wiednia. Jeżeli w najbliższym czasie odwiedzicie, lub już odwiedziliście któreś z
opisanych tutaj miejsc, dajcie znać i podzielcie się wrażeniami. J
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz