Dziś nastąpił dla mnie przełomowy moment, ponieważ wreszcie
zdecydowałam się założyć własnego bloga. Z zamiarem takim nosiłam się już od
dłuższego czasu, i cieszę się, że nareszcie przełamałam swoje obawy i zrobiłam
ten krok.
Już wiele lat temu zetknęłam się z takimi zagadnieniami jak
cittaslow, slow food czy slow fashion. Dużo o nich czytałam, szukałam różnych
informacji, i chociaż koncepcja wydawała mi się słuszna, wciąż brakowało
impulsu, który zmotywowałby mnie do zmiany własnego stylu życia. Impuls ten
pojawił się bardzo niespodziewanie mniej więcej rok temu: wystąpiły u mnie problemy
ze zdrowiem. Wprowadzenie zmian stało się więc w moim przypadku koniecznością,
jednak cieszę się, bo obecnie moje samopoczucie z dnia na dzień jest coraz
lepsze. Z czasem koncepcja slow living
pochłonęła mnie tak bardzo, że postanowiłam się nią podzielić z jak największą
liczbą osób. Tematyka postów będzie skupiona wokół kilku zagadnień najbardziej
mnie interesujących (głównie slow
tourism, slow food i slow fashion). Od razu jednak powiem: ten blog nie będzie
poradnikiem, nie zamierzam udzielać gotowych rad i wskazówek, bo sama tak
naprawdę jestem w temacie nowicjuszem. Mam nadzieję, że zarówno ja, jak i
czytelnicy bloga będą mogli tutaj dzielić się swoimi doświadczeniami, pomysłami
i przemyśleniami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz